business edge

Jak skutecznie przenieść majątkowe prawa autorskie

Odpowiedzią na to pytanie powinny być zainteresowane przede wszystkim osoby, które w imieniu własnym lub np. pracodawcy chcą nabyć majątkowe prawa autorskie do utworu. To w interesie nabywcy jest, by takie przekazanie było nie tylko skuteczne, ale nastąpiło w zakresie, na którym nabywcy zależy. 

Codziennie tysiące firm zamawia utwory od grafików, copywriterów, redaktorów, webmasterów, programistów, projektantów. Niestety wiele z nich nie umie zadbać o prawidłowe nabycie majątkowych praw autorskich. Bywa że wynika to z niewiedzy, ale najczęściej jest to efekt braku czasu i działania w pośpiechu. 

Warto w tym miejscu przypomnieć, że umowa o przeniesienie majątkowych praw autorskich to coś innego niż umowa licencyjna. W przypadku pierwszej umowy autorskie prawa majątkowe przechodzą do nabywcy, z kolei w przypadku licencji, mamy sytuację, gdy prawa majątkowe pozostają przy twórcy, a nabywca zdobywa jedynie uprawnienie do korzystania z utworu przez czas wynikający z umowy licencyjnej. Niniejszy artykuł dotyczy przeniesienia majątkowych praw autorskich. 

Czy umowy są konieczne 

Rośnie świadomość twórców o przysługujących im prawach autorskich, o możliwości zarabiania na nich, a także o błędach popełnianych przez osoby i firmy, które je nabywają. Taki błąd może w przyszłości spowodować niezaplanowane koszty np. w formie dodatkowego wynagrodzenia dla twórcy albo nawet straty na projekcie, jeśli twórca domagający się dodatkowego wynagrodzenia zechce go zablokować. Wyobraźmy sobie taką sytuację… 

Agencja zamawia u fotografa zdjęcia do kampanii reklamowej, która ma być realizowana na billboardach i w magazynach branżowych. Tak też została przygotowana specyfikacja zamówienia na zdjęcia. Tak też zostało to opisane w briefie. Fotograf wie, że ma wykonać zdjęcia na billboardy i do magazynów drukowanych. Niestety zabrakło czasu, by przygotować umowę przeniesienia majątkowych praw autorskich i ją podpisać. Kto by miał na to czas i głowę, ale kampania idzie świetnie, a klient chce rozszerzyć ją na media społecznościowe. Agencja oczywiście ją realizuje. I wtedy zgłasza się fotograf. Poczytał w Internecie, że za każde dodatkowe pole eksploatacji można żądać dodatkowego wynagrodzenia. 

W agencji łapią się za głowę, ale idą w zaparte i nie chcą zapłacić żądanego wynagrodzenia. Fotograf idzie do prawnika i dowiaduje się, że agencja nie tylko korzysta z utworu na dodatkowym polu eksploatacji niż to zostało ustalone w zamówieniu, ale że w ogóle nie nabyła majątkowych praw autorskich do zdjęć, bo umowy nie zawarto na piśmie. Całość majątkowych praw do utworu pozostała więc przy fotografie. Prawnik, jako pełnomocnik fotografa, wysyła pismo do agencji, w którym nie tylko żąda zaprzestania naruszeń praw autorskich fotografa, ale także domaga się dla swego klienta wynagrodzenia w podwójnej wysokości oraz odszkodowania. Wskazane w piśmie kwoty nie są małe. Nadal uważasz, że nie masz głowy ani czasu na podpisywanie umów? 

Po pierwsze na piśmie

Jak już wiemy, pierwsza zasada to zawrzeć umowę o przekazanie majątkowych praw autorskich w formie pisemnej. Forma pisemna wymagana jest pod rygorem nieważności. Niezachowanie tej formy oznacza, że cokolwiek by nie zostało zawarte w takiej umowie, to postanowienia o przeniesieniu majątkowych praw autorskich nie będą ważne. Nie nastąpi przeniesienie praw. Forma pisemna umowy oznacza, że nie wystarczy taką umowę spisać i wysłać np. emailem. Konieczne jest, by obie strony ją własnoręcznie podpisały i żadne faksymile ani skanowane podpisy nie wchodzą w grę. Nie pomogą również serwisy pośredniczące w elektronicznym zawieraniu umów. To nie będzie forma pisemna. Własnoręczny podpis może zastąpić jedynie kwalifikowany podpis elektroniczny, ale tego narzędzia używają raczej duże firmy i instytucje. 

Po drugie: sprawdź, czy osoba przenosząca prawa jest ich właścicielem 

Jeśli mamy pewność, że zamówiony utwór został stworzony przez osobę, z którą bezpośrednio współpracujemy, sytuacja jest w miarę prosta. Komplikuje się, gdy utwór kupujemy od firmy, a stworzył go pracownik lub zespół pracowników tej firmy. Warto dopytać, czy te osoby są pracownikami na umowę o pracę, bo możliwe że pracują na tzw. śmieciówkach albo jako samozatrudnieni, prowadząc własną działalność gospodarczą. Prawa majątkowe do utworu stworzonego w ramach stosunku pracy, co do zasady, będą należały do pracodawcy. W pozostałych sytuacjach firma, która nam sprzedaje te prawa, powinna najpierw zadbać o ich skuteczne nabycie od twórców. 

Niedopilnowanie tego może przysporzyć wielu problemów, jeśli okaże się, że firma sprzedała nam coś, czego właścicielem nie była. Podobna sytuacja może mieć miejsce, gdy stroną umowy jest osoba fizyczna. Nie zawsze mamy możliwość sprawdzenia, czy aby na pewno strona umowy jest właścicielem majątkowych praw autorskich. Co w takiej sytuacji możemy zrobić? Należy dopilnować, by druga strona złożyła w umowie odpowiednie oświadczenie, że jest autorem lub właścicielem praw, które zamierza nam przekazać oraz że nie naruszają one dóbr osobistych osób trzecich. Gdy tego dopilnujemy, na pewno dużo łatwiej będzie dochodzić przysługujących roszczeń, gdy oświadczenie drugiej strony okaże się np. nieprawdziwe. 

Po trzecie: utwór nie narusza praw autorskich osób trzecich 

Dobrze jest zapewnić sobie spokój głowy i odebrać oświadczenie, że wykonany utwór nie narusza praw autorskich ani osobistych osób trzecich. Może się okazać, że utwór jest np. plagiatem, albo narusza czyjeś dobra osobiste, bo np. wykorzystuje wizerunek osoby, która nie wyraziła na to zgody, albo narusza czyjeś prawo do prywatności lub dobrego imienia. Umieszczenie odpowiedniego oświadczenia może, w razie jakiś problemów, uprościć nieco sytuację odpowiedzialności za takie naruszenia. 

Po czwarte: odpowiednio określ pola eksploatacji 

Nie można nabyć całości majątkowych praw autorskich za jednym zamachem i w jednej paczce. Nie da się tego zrobić choćby z tego powodu, że w chwili ich nabywania nie da się ich wszystkich zidentyfikować. Możemy je nabyć na określonych polach eksploatacji, znanych w chwili przenoszenia praw. Mogą się jednak, z czasem powstać nowe pola eksploatacji, a może mieć to związek np.: z rozwojem technologii lub nową rolą ekonomiczną tych praw. Taka sytuacja miała miejsce np. w związku z rozwojem Internetu i rozpowszechnianiem utworów w ten sposób. Ktoś, kto wcześniej nabył prawa na polu eksploatacji obejmującym rozpowszechnianie utworu np. na kasetach i płytach CD/DVD, a chciałby te utwory rozpowszechniać np. w ramach VOD, powinien zgłosić się do twórcy lub właściciela majątkowych praw autorskich i nabyć te prawa na nowym polu eksploatacji. 

Jeśli zastanawiasz się, czy da się nabyć prawa na przyszłych polach eksploatacji, tak na wszelki wypadek, gdyby powstały nowe – to niestety odpowiedź brzmi: NIE. Prawo autorskie stoi na straży interesów twórcy i nabycie praw na przyszłych polach eksploatacji, nieznanych w chwili zawarcia umowy, nie będzie ważne. Te prawa pozostają przy twórcy, a jako nabywający możemy jedynie negocjować ich nabycie w chwili gdy nowe pola eksploatacji się pojawią. 

Właściwe określenie pól eksploatacji, czyli sposobów korzystania (eksploatacji) z utworu, jest ważne też z tego względu, by nie zablokować sobie korzystania z utworu w przyszłości. Zamawiając utwór do konkretnego projektu czy przedsięwzięcia, zastanówmy się jeszcze przed podpisaniem umowy, do czego możemy chcieć wykorzystać taki utwór w przyszłości. 

I po piąte: określ, do jakiego utworu nabywasz prawa 

Niezależnie, że chcesz nabyć czy przekazać komuś majątkowe prawa autorskie, aby zrobić to skutecznie, nie zapomnij opisać, o jaki utwór chodzi. Nawet jeśli utwór jeszcze nie istnieje w chwili zawarcia umowy, zamieść jego dokładną specyfikację w umowie. Im dokładniejszą, tym lepiej. Chodzi o to, by żadna ze stron, nie miała wątpliwości, jakiego utworu czy utworów dotyczy umowa. 

Informacje o ww. pięciu punktach nie wyczerpują tematu umów prawa autorskiego, ale wiedza o nich może znacząco zmniejszyć ryzyko komplikacji, jakie mogą się pojawić przy nabywaniu utworów od ich twórców lub właścicieli praw autorskich do nich.

Top
[borgholm_core_section_title tagline="oh hello you" title="Award-winning creative agency." subtitle="Delivering high-quality projects for international clients. Ask us about digital, branding and storytelling." line_break_positions="1" disable_title_break_words="no" special_style_positions="2" title_tag="span" subtitle_margin_top="29px" enable_text_custom_styles="yes" text_color="#000000" _element_width="initial"]

GENERAL INQUIRIES
borgholm@qodeinteractive.com

SOCIAL MEDIA